Jobsa usunięto z fotela prezesa Apple, gdyż chciał zaproponować do sprzedaży być może wówczas najlepszy, ale także i najdroższy komputer na rynku. Władze spółki nie widziały rynku przez pryzmat ulubionego powiedzenia Jobsa „Żadnych kompromisów”, a przez pryzmat możliwości finansowych jej klientów i swoich przyszłych zysków.
Jobs, miał własną teorię na temat przyczyn, dla których firmy podupadają. Uważał, że kiedy firma wyprodukuje kilka naprawdę dobrych produktów, rzeczywistą kontrolę nad firmą przejmują ludzie, którzy zajmują się sprzedażą i marketingiem, gdyż to oni są powołani do uzyskiwania jak największych zysków z tych produktów.