Czy kobiety mają jeszcze o co walczyć?
Kolejna Manifa (dla mnie to okropna, niekobieca, odpychająca nazwa!) odbyła się jak zwykle 8 marca, tym razem pod hasłem „O Polkę niepodległą” . I jak zwykle wzięło w niej udział wiele tzw. kobiet wyzwolonych, kobiet walczących, czasami sfrustrowanych, mniej lub bardziej rzeczowych w swych argumentach, a czasami zwyczajnie pokrzywdzonych przez los.
Żona oglądając Wiadomości tego dnia rzekła: Wiesz, nie czuję się na tyle podległa i zależna, aby tak walczyć o „Polkę niepodległą”.
Chwała Bogu, pomyślałem i tak mi do głowy przyszło kilka refleksji dotyczących tej sprawy.
Jeszcze trzydzieści kilka lat temu widok kobiety za kierownicą był rzadkością; o tym, że kobieta została kierowcą taksówki czy ówczesną milicjantką kierującą ruchem ulicznym, informowała Polska Kronika Filmowa w kinach i TV.