Czytelnictwo klasyczne- ostro na pysk
Biblioteka Narodowa na swojej stronie internetowej opublikowała raport nt. czytelnictwa w Polsce. Jak było do przewidzenia, od 10 lat generalnie wzrasta liczba osób, które nie przeczytały ani jednej książki. W 2012r jest ich 60,8 % ( w 2002 roku było to 44,4%). Podobnie silnie maleje liczba osób, które czytają powyżej 7 książek rocznie (z 22,2% w 2002 do 11,1% w 2012) .Coraz większa liczba ludzi z wyższym wykształceniem przyznaje się do unikania książek. Natomiast nieco wzrosła liczba osób, które czytają teksty trzystronicowe (lub trzy ekrany) oraz takich, które wypożyczają książki. Raport liczy kilka stron i pokazuje wiele interesujących zestawień.
Raport taki spowoduje z pewnością pewnego rodzaju lament w mediach, no bo pozornie jest to „tragedia narodowa”. Jednak czy jest tak na pewno? Zastanówmy się.
Z raportu Urzędu Komunikacji Elektronicznej wynika, że Ponad 63 % respondentów pytanych przez UKE posiada komputer stacjonarny, przenośny lub oba, a blisko 60% badanych ma dostęp do sieci. W 2016 roku będzie techniczna możliwość, aby 95% z nas miało dostęp do Internetu o prędkości 30 MB/s.
Myślę, że te powyższe dane z UKE po części są „odpowiedzialne” za wynik klasycznego czytelnictwa. Czytamy, ale inaczej, nawet nie mówimy „czytałem dziś strony internetowe”, a mówimy „surfowałem dziś po Internecie”. To „surfowanie” to jest czytanie, bądź rejestrowanie wzrokiem (częściowo umysłem) ogromnych ilości krótkich informacji i obrazów. Jest to stosunkowo nowy sposób intensywnej komunikacji i percepcji wiadomości.
Wykonujemy kontekstowe wyszukiwanie informacji: przerzucamy wzrokiem gigantyczne ilości danych i zatrzymujemy się na tych, które nas interesują. Czytając je, chcemy jak najszybciej dotrzeć do sedna, zaspokoić swoją potrzebę głodu informacyjnego po to aby szukać dalej. I pewnie tak już będzie przez pewien czas rozwoju cywilizacyjnego, wzrośnie tylko z czasem rola obrazu, bo przyszłościowe iWatch i iGlasses dopiero są przed nami. Natomiast w raporcie Biblioteki Narodowej wzrost czytelnictwa tekstów dłuższych, ok. 3-stronicowych i wzrost ilości wypożyczeń książek pokazuje, że jeśli chcemy, to potrafimy się skupić i spokojnie poczytać.
Na zmiany w klasycznym czytelnictwie ma też wpływ zmieniający się dynamicznie styl życia. Nastolatków np. drażni klasyczna forma książki w porównaniu z jej formami elektronicznymi, gdyż wydaje się nudna, nieatrakcyjna, stara, a iPhone czy iPad jest nowoczesny, estetyczny, ma ogromne możliwości a i czytać na nim też można, więc jest cool. Ponadto ilość czasu w ciągu dnia mamy taką samą od zawsze, ale skoro część z niego poświęcamy na siedzenie przed ekranem, to nie możemy poświęcić na siedzenie z książką, gdyż czas nie jest rozciągliwy.
Intensywność kampanii reklamowych i marketingowych, które spotykamy w mediach powoduje, że styl życia z komputerem, tabletem, smartfonem czy innym urządzeniem elektronicznym będzie wypierał klasyczne czytelnictwo, zastępował książki e-bookami, audiobookami, krótkimi wiadomościami merytorycznymi, skondensowanymi informacjami bieżącymi wyświetlanymi w coraz to nowy sposób. I to jest swojego rodzaju symbol tego czasu, ….. co oczywiście nie oznacza, że klasyczna książka zginie, podobnie jak nie zginęło radio po wynalezieniu telewizji, ani telewizja po upowszechnieniu Internetu.
Zatem życzę miłego czytania metodami klasycznymi i nowoczesnymi
Darek, MocSwiadomosci.pl