Archetyp to pierwotny wzorzec postaci, a jednocześnie pewien wzór sposobu postępowania, który mamy głęboko zakorzeniony w naszej psychice, głównie w nieświadomości, jednak doświadczamy go każdego dnia. Psychologowie głębi twierdzą, że archetyp ojca jest najsilniej działającym archetypem u człowieka; być może właśnie dlatego Bóg jest nazywany Ojcem, (Jezus chcąc Go nam przybliżyć nazywał Boga Abba (aram. Tato, Tatusiu)). Archetyp ojca był wzorcem nieskończonej ilości utworów literackich i religijnych, prac malarskich, rzeźbiarskich i wzbudzał zawsze gorące emocje.
Posts Tagged ‘Relacje’
Przebaczyć, jak to łatwo powiedzieć
O tym, czym przebaczenie jest oraz czym nie jest.
Jakie znaczenie ma poczucie winy, pisałem tutaj, dzisiaj kilka słów o tym, jak go się pozbyć, gdyż dla zdrowia psychicznego, jak już wiemy, jest to konieczne.
Sprawa podstawowa to chcieć przebaczyć tym wszystkim, którzy nas skrzywdzili poprzez niesprawiedliwe osądzanie, odrzucenie, upokorzenie, zdradę, skrzywdzili nas psychicznie czy fizycznie. Jeśli już do takiej decyzji dojrzeliśmy to zastanówmy się nad samym procesem przebaczenia. Czym jest przebaczenie? Etymologia słowa przebaczyć wskazuje, że słowo to pochodzi od dwóch słów: przestać i baczyć. Zatem przebaczyć oznacza przestać zwracać uwagę na coś, przeoczyć, patrzeć obok.
Prawdziwe przebaczenie nie zawiera żadnego pierwiastka osądu, odniesienia do błędu, do tego co było wcześniej. Stwierdzenie, które może być wzorem, to słowa które znamy z Biblii: „Ojcze , przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” . Zwróćmy uwagę, że słowa te, nie zawierają oceny tego co oni czynią. Zatem rzeczywiste przebaczenie polega na spoglądaniu od samego początku poza czyn, który przebaczamy, bez jego oceny, wnikania, rozdrapywania, zbędnego przyglądania mu się. Staje się on dla nas niejako nierzeczywisty, bez emocji przeoczamy go, nie zwracamy już na niego uwagi.
Poczucie winy i jego skutki
O mechanizmie psychicznym, który kiedyś pomagał, a teraz może ciążyć.
O poczuciu winy można mówić z punktu widzenia psychologii i wówczas skupiać się raczej na terapiach niż na zjawisku, można mówić z punktu widzenia filozofii i wówczas stwierdzać, że na pewnym etapie rozwoju ludzkości było ono konieczne, aby na przestrzeni wieków organizować formacje społeczne i można mówić z punktu widzenia religii powołując się na nauki wielkich nauczycieli duchowych.
„Filozofia życia”, czyli to, co mnie interesuje, to niezbyt wielki obszar wspólny tych trzech dziedzin (filozofii, religii i psychologii), który odnosi się do codziennego życia i ma aspekt praktyczny. Zatem z tego punktu widzenia przedstawię to zagadnienie.
Potępienie rodzi krzywdę. W nas.
O naukach zawsze aktualnych bez zbędnego zadęcia.
Codziennie media atakują nas złymi informacjami: zabójstwo dzieci, zemsta na kochanku, zamach terrorystyczny, głupota urzędników, kradzieże na ulicach, podpalenia… można mnożyć bez liku takich przykładów. Komentarz do tego typu zdarzeń jest często taki, że wymusza on na odbiorcy zajęcie nie tylko zdystansowanego stanowiska w tej sprawie , ale wręcz potępienie sprawcy. Wszak ego uwielbia obwiniać, mieć rację, potępiać, być ważnym itp. i dziennikarze doskonale o tym wiedzą.
I tutaj mam prośbę i propozycję: NIE POTĘPIAJMY! Przyjmijmy do wiadomości.
Potępianie nic nie zmieni poza tym, że wprowadzimy wzburzenie do własnego organizmu. Jeżeli potępiamy to krzywdzimy tak naprawdę samych siebie. Dajemy wówczas przyzwolenie na krzywdzenie nas, bo przecież my już skrzywdziliśmy kogoś innego, potępiając go. Poza tym pojawia się w nas wina, która bierze się z oceniania, negatywnych opinii, potępiania. A nieuświadomione poczucie winy, to już cały zespół określonych, nie fajnych zachowań, a nadto silna podatność na choroby.