Czyli co nam do szczęścia jest potrzebne?
Nie można tematu szczęścia rozpatrywać w oderwaniu od poziomu świadomości danej osoby. Poziom świadomości natomiast, mimo, że jest intuicyjnie pojmowany niemal przez każdego człowieka, nie jest jednoznacznie zdefiniowany i zbadany naukowo. Nie ma naukowych prac, które jednoznacznie określiłyby poziom świadomości (podały definicję poziomu) i zaproponowały niepodważalną, powszechnie akceptowalną jego klasyfikację. Stąd nie bez przyczyny świadomością zajmują się różne nauki: filozofia, psychologia, nauki medyczne i ostatnio kognitywistyka (dziedzina nauki zajmująca się obserwacją i analizą działania zmysłów, mózgu i umysłu, a w szczególności ich modelowaniem).
Jakie są zatem najbardziej popularne klasyfikacje poziomów świadomości?
Przyjrzyjmy się, co ma na ten temat do powiedzenia Kościół. Otóż bazując na psychologii głębi Kościół określa trzy rodzaje świadomości (Amedeo Cencini, Alessandro Manenti „Psychologia a formacja”) . W ogromnym skrócie są to po pierwsze świadomość (stan podstawowy, wszystko co jest bezpośrednio obecne lub dostępne świadomości.).
Drugi rodzaj to przedświadomość (obejmuje ona te treści psychiczne, które są nieobecne bezpośrednio w świadomości, które jednak mogą być przywołane do świadomości zwykłymi środkami jak refleksja, introspekcja, rachunek sumienia, medytacja itp.. Przykładem może być nazwisko osoby, które staramy sobie przypomnieć podczas rozmowy, a które przychodzi nam na myśl niespodziewanie dzień później.)
Trzeci to nieświadomość (obejmuje te treści psychiczne, które mogą być przywołane do świadomości tylko za pośrednictwem narzędzi profesjonalnych (na przykład psychoterapii). Nieświadomość znana jest pośrednio poprzez jej skutki, tzw. czynności symptomatyczne czyli czyny wykonywane automatycznie, bez zastanowienia i bez zdawania sobie z nich sprawy: to może być gestykulacja rękami, zabawa ołówkiem podczas rozmowy, nucenie melodii itp.)
Jak widać, podział ten jest elementarny i w zasadzie nie wybiega wiele poza prace Zygmunta Freuda. Uważam, że z tzw. wyższymi poziomami świadomości można zapoznać się w pracach doktorów Kościała, zwłaszcza Św. Jana od Krzyża oraz Św. Teresy z Avila, którzy te stany opisują na podstawie osobistych przeżyć i doświadczeń. Opisane w ich pracach przeżycia są niezwykle ciekawe z punktu widzenia badania świadomości. Jednak Kościół nie różnicuje poziomów świadomości, które mieszczą się w w/w kategorii świadomość i tym samym nie definiuje różnych poziomów naszej świadomości .
Jednak intuicyjnie oraz na podstawie codziennych obserwacji wiemy, że różni ludzie znajdują się na różnych poziomach świadomości i tym samym na różnych poziomach rozwoju mentalnego, emocjonalnego, duchowego czyli osobistego. Zatem trzeba szukać dalej i gdzie indziej…
Darek, MocSwiadomosci.pl