Obfitość. Przebudzenie sił duchowych
PIĄTY POZIOM ŚWIADOMOŚCI
Dominującym stanem osoby na tym poziomie egzystencji jest poczucie dostatku i obfitości. Cechą charakterystyczną jest także otwartość i zaniknięcie osądzania innych osób, zjawisk i przedmiotów wg powszechnie obowiązujących w społeczeństwie standardów.
Podnosi się znacząco energia organizmu, a psychika nabiera ogromnej mocy przejawiającej się jako siła duchowa, co wynika z przerobienia blokad i zahamowań, zmniejszenia emocjonalności i przyjęcia w wielu przypadkach pozycji biernego obserwatora życia. Dzięki tej duchowej sile następuje dogłębne zrozumienie, że „ja sam stwarzam swoją rzeczywistość”. Rozpoznana zostaje moc oddziaływania osoby na środowisko i na całą planetę w sferze mentalnej.
Postrzeganie życia jako ciągu zdarzeń, w których nie zawsze trzeba brać udział powoduje, że życie samo troszczy się o znalezienie najlepszego rozwiązania we wszystkich przypadkach i dla wszystkich zainteresowanych stron. I najczęściej jest to sposób, którego sami nie jesteśmy w stanie nawet przewidzieć. Im wyższa jest świadomość człowieka, tym bardziej życie jest widziane jako harmonijny i łagodny przebieg wydarzeń oraz coraz wyraźniejszy staje się głos wewnętrzny, jakby głos naszego wewnętrznego przewodnika.
Następuje akceptacja każdej zmienności wokół, w świecie zewnętrznym, co daje poczucie ogromnego spokoju i radości. Ten poziom przejawia się też zrozumieniem każdej sytuacji i poczuciem humoru. Następuje jakby przejście na stronę obserwatora wydarzeń i płynięcie wraz z naturalnym nurtem życia. Bliskie jest też zrozumienie, że świat w każdych okolicznościach jest perfekcyjny i zawsze daje wszystko co potrzebne we właściwej ilości i we właściwym czasie; świat jest miejscem przyjaznym i pięknym.
W partnerstwie poszukuje się głębokiego współbrzmienia na płaszczyźnie duchowej. Na tym poziomie świadomości tracą ważność wcześniejsze priorytety.
Charakterystyczne dla tego poziomu świadomości jest wycofywanie się z dotychczasowych, związków towarzyskich oraz powiązań politycznych czy religijnych. Może być to droga w przejściowe osamotnienie, czas na refleksje filozoficzną, na poszukiwanie głębszej prawdy.
Dogłębne zrozumienie i przerobienie tezy: „Zbieram to, co posiałem” powoduje wystąpienie osoby z pasywnych, karmicznych powiązań; na tym poziomie kończy się oddziaływanie skutków karmy. Otwiera się tym samym nowa droga życia.
Nie jest to poziom powszechny i łatwy, na którym znajdują się „tłumy tego świata”. Najczęstszym niebezpieczeństwem na które można natrafić będąc tuż obok wysokich stanów poziomu piątego jest swego rodzaju subtelne uzależnienie się od własnego „rozwoju duchowego”. Nasze ego „po cichu” ocenia nas samych, tempo naszego rozwoju, tworzy wskaźniki rozwoju wewnętrznego w świecie zewnętrznym, ustanawiając swoiste standardy, co jest skutkiem jeszcze nie ugruntowanej pozycji rozwoju na tym poziomie i niepełnego kontaktu z własnymi wewnętrznymi potrzebami. Przywiązujemy się i popadamy w pułapkę.
Poza tym, to pierwszy poziom obfitości i może stać się pułapką swego rodzaju samowystarczalności.
Jednak historie wielu ludzi na świecie dowodzą, że niebezpieczeństwa te są do pokonania, czy raczej może do obejścia
Darek, MocSwiadomosci.pl
Fot. w nagłówku: Obraz Salvadora Dali